Drodzy Czytelnicy zapraszam Was dziś na przepyszny, wilgotny i mięciutki keks z dodatkiem jabłek oraz pomarańczy.
Jest to zdecydowanie najlepszy keks jaki jadłam do tej pory, a przepis na niego wraz ze zdjęciami pochodzi z warsztatów wypiekowych z Janem Niezbędnym w których ostatnio miałam okazję uczestniczyć.
Ciasto jest szybkie i proste w przygotowaniu, jeżeli nie lubicie rodzynek czy moreli możecie podmienić je tutaj na inne ulubione bakalie.
Keks świetnie odnajdzie się do popołudniowej jesienno-zimowej kawy, będzie także idealny na Święta Bożego Narodzenia.
Na blogu znajdziecie również przepis na keks z bakaliami,
zapraszam po przepis tutaj.
Jest to zdecydowanie najlepszy keks jaki jadłam do tej pory, a przepis na niego wraz ze zdjęciami pochodzi z warsztatów wypiekowych z Janem Niezbędnym w których ostatnio miałam okazję uczestniczyć.
Ciasto jest szybkie i proste w przygotowaniu, jeżeli nie lubicie rodzynek czy moreli możecie podmienić je tutaj na inne ulubione bakalie.
Keks świetnie odnajdzie się do popołudniowej jesienno-zimowej kawy, będzie także idealny na Święta Bożego Narodzenia.
Na blogu znajdziecie również przepis na keks z bakaliami,
zapraszam po przepis tutaj.
Składniki:
na 2 keksówki Jan Niezbędny ok. 10 cm x 20 cm
3 duże jaja
1 i 1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki olejku pomarańczowego
szczypta soli
2 jabłka
garść suszonych moreli
garść rodzynek
100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
Jabłka obieram ze skórki i kroję w drobną kostkę, morele kroję w mniejsze kawałki.
Jaja wraz z cukrem ubijam na najwyższych obrotach miksera na puch.
Dodaję olej oraz mąkę wcześniej wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą, dalej miksuję.
Na koniec dodaje owoce oraz bakalie, delikatnie łączę z pozostałymi składnikami.
Ciasto przekładam do dwóch foremek keksowych Jana Niezbędnego i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez ok. 45-60 minut do tzw. suchego patyczka.
Czas pieczenia zależy od wielkości formy.
Ciasto pozostawiam do całkowitego ostygnięcia.
Przechowuję do 2-3 dni w pojemniku hermetycznym.
Moja rada:
Jeżeli będzie korzystać ze zwykłych keksówek pamiętajcie proszę o wyłożeniu ich papierem do pieczenia lub wysmarowaniu margaryną i podsypaniu mąką.
Zdjęcia oraz przepis pochodzą z Warsztatów Wypiekowych z Janem Niezbędnym z dnia 09.11.201r.
Moja rada:
Jeżeli będzie korzystać ze zwykłych keksówek pamiętajcie proszę o wyłożeniu ich papierem do pieczenia lub wysmarowaniu margaryną i podsypaniu mąką.
Zdjęcia oraz przepis pochodzą z Warsztatów Wypiekowych z Janem Niezbędnym z dnia 09.11.201r.
Keksy kojarzą się z bombą różnych dodatków bakaliowych. Bardzo lubię. Ale przepis na Twój keks też mi się podoba. Zjadłabym kawałek tego pachnącego jabłkami i pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem fanką keksów:) Ten smak jest jedyny w swoim rodzaju. Twój wygląda doskonale.
OdpowiedzUsuńAleż piękny ten keks, a połączenie jabłek z pomarańczą jest przepyszne, też niedawno robiłam ciasto o tych smakach :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! :) Kocham Keks a jeszcze z pomarańczą! Umarłam!!! :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie ciasta :-) z checią wypróbuję :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuń