Kapuśniak uwielbiam o każdej porze roku. Najlepszy jest taki z dużą ilością dobrze ukiszonej kapusty i gotowany na wędzonym boczku. Kapuśniak należy zdecydowanie do zup sytych i rozgrzewających, musi więc zawierać dużo mięsa, kapusty i warzyw. U Nas w domu dodajemy do zupy trochę kaszy, nie jest zbyt wyczuwalna, a idealnie zagęszcza zupę.
Składniki:
2 - 2,5 litra wody
700 g kapusty kiszonej
250 g wędzonego boczku
3 kiełbasy np. śląska
1 cebula
2 marchewki
5 ziemniaków
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
3 kulki czarnego pieprzu
1 płaska łyżka suszonego majeranku
sól do smaku
świeżo mielony czarny pieprz
1/2 szklanki kaszy pęczak (opcjonalnie)
Marchewkę obieram, myję i ścieram na tarce o grubych oczkach.
Cebulę obieram, przekrawam na pół i opalam nad gazem, aż skórka stanie się cała czarna.
Warzywa wkładam do garnka, dodaję wędzony boczek, zalewam zimną wodą i dodaję przyprawy:
ziele angielskie, liście laurowe i całe ziarna pieprzu.
Całość zagotowuję na małym ogniu ok. 30 minut.
Wyciągam boczek i pozostawiam do ostygnięcia, następnie odcinam tłuste kawałki a pozostałą część kroję w drobną kosteczkę.
Kiełbasę kroję w talarki i podsmażam na patelni aż do zrumienienia się.
Do wywaru dodaję kaszę i gotuję ok. 20 minut, następnie dodaję kapustę kiszoną, drobno pokrojony boczek i podsmażoną kiełbasę.
Dalej gotuję ok. 20 minut, aż kapusta zmięknie.
W oddzielnym naczyniu gotuję obrane i pokrojone na kostkę o boku 1 cm
ziemniaki. Kiedy są prawie miękkie, odcedzam je. Podgotowane ziemniaki
dodaję do zupy. Doprawiam solą i pieprzem.
Dodaję majeranek i gotuję jeszcze 5 minut.
Zupę podaję mocno gorącą ze świeżym pieczywem.
uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńwygląda tak apetycznie, że na jednym talerzu zupy by się nie skończyło ;)
pozdrawiam :)
Ojjj ale bym zjadla! Ty to zawsze potrafisz pobudzic moj apetyt:P
OdpowiedzUsuń