Puszyste i miękkie ciasto o bardzo intensywnym imbirowo - miodowym smaku.
Jest aromatyczne i lekkie - z przyjemnością sięgaliśmy po kolejne kawałki.
Polewa mleczna i prażony kokos sprawiają, że ciasto jest nadzwyczaj smaczne.
Imbirowo - Miodowe najlepiej smakuje na drugi dzień kiedy przyprawy połączą swoje smaki i aromaty.
Składniki:
na keksówkę 10 cm x 28 cm
Ciasto:
100 g masła
1/2 szklanki cukru
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki kwaśnej śmietany lub gęstego jogurtu naturalnego
1 łyżka zimnej wody
100 g miodu
1/2 korzenia imbiru (średniej wielkości) lub 2 łyżki mielonego imbiru
1 łyżeczka przyprawy korzennej do piernika
2 jaja
1 płaska łyżeczka sody
3 łyżeczki kakao
Polewa:
50 g masła
100 g czekolady mlecznej
1 łyżka kakao
2 łyżki cukru pudru
Kokos:
100 g wiórków kokosowych Skworcu
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka masła
Ciasto:
Oddzielam żółtka od białek.
Masło (w pokojowej temperaturze) ucieram z cukrem na puch.
Stopniowo dodaję żółtka, miód, wodę, śmietanę i miksuję na najmniejszych obrotach.
Mąkę przesiewam przez sito wraz z sodą i kakao, wciąż delikatnie miksując dodaję do powstałej masy.
Imbir
obieram i ścieram na tarce o drobnych oczkach, następnie dodaję do
powstałego ciasta wraz z przyprawą korzenną, ponownie miksuję.
Na
koniec białka ze szczyptą soli ubijam na sztywno i drewnianą łyżką
dodaję do imbirowo - miodowej masy, mieszam delikatnie do połączenia się
składników.
Keksówkę smaruję masłem i podsypuję bułką tartą.
Przelewam ciasto do formy i wstawiam do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i piekę przez ok.
60 minut do tzw. suchego patyczka.
Po upieczeniu ciasto pozostawiam do całkowitego ostygnięcia.
Polewa:
Wszystkie składniki przekładam do rondelka i na małym ogniu mieszam do całkowitego rozpuszczenia i połączenia się składników.
Należy uważać, aby polewa nie przypaliła się i nie zagotowała.
Kokos:
W rondelku roztapiam masło i cukier, dodaję wiórki kokosowe.
Często mieszam do momentu, aż wiórki nabiorą złocistego koloru i połączą się z masłem i cukrem w jedną całość.
Polewę nakładam na ostygnięte ciasto i od razu posypuję prażonym kokosem.
Wkładam ciasto do lodówki na 2 godziny do całkowitego zastygnięcia polewy i wiórek kokosowych.
Świetne...tyle tak intensywnych smaków w jednym niewielkim kawałku ciasta. To musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńWyglada genialnie! Nie chce nawet myslec jak smakuje:-)
OdpowiedzUsuńWygląda cu-do-wnie! <3 Wiesz, pomijając już samo ciasto, które musi być przepyszne, Twoje zdjęcia są naprawdę świetne
OdpowiedzUsuń