O tym, że warto jeść warzywa, wie każdy z Nas. Znacie dobrze moje przepisy i wiecie, że jestem ogromną fanką warzyw, staram się je przemycać do wielu potraw. Dodatkowo każdy z nas słyszał o tym, że codziennie powinniśmy spożywać pięć porcji warzyw i owoców. Niby oczywiste, a jednak warto o tym przypominać. Dzięki warzywom wzmocnimy nasze zdrowie oraz odporność, spożywane regularnie każdego dnia, mają ogromny wpływ na nasze dobrego samopoczucie i przemianę materii.
Zachęcam Was do kupowania warzyw od lokalnych dostawców, zaglądajcie na pobliskie bazarki, targi i do zaprzyjaźnionych osiedlowych warzywniaków. Ma to ogromny znaczenie, wspieramy nie tylko polską gospodarkę, ale również lokalnych dostawców i rolników.
Warzywa zdecydowanie najsmaczniejsze są w sezonie, ale dzięki kilku sposobom, które przedstawiam poniżej możesz cieszyć się ich dobrym smakiem cały rok.
Jestem ogromną fanką przetworów i w okresie letnim robię je w dużej ilości. W ubiegłym sezonie rozkochana w naszych pomidorach przygotowałam duży zapas suszonych pomidorów w zalewie. Są fantastyczne i gorąco polecam Wam w sezonie zrobić taki domowy zapas kilku słoiczków. Stanowią one później świetną bazę do wielu dań. Wykorzystać można również oliwę z zalewy suszonych pomidorów do smażenia, do marynaty lub dressingu.
W ramach kampanii "Moc Polskich Warzyw" przygotowałam prosty przepis na smaczny obiad dla całej rodziny. Łosoś z suszonymi pomidorami i ze szpinakiem, podany z ziemniaczkami hasselback, do których wykorzystałam wspomnianą oliwę z zalewy. Wyszło niezwykle smaczne danie. Gorąco zachęcam Was do jedzenie warzyw i przygotowania domowych przetworów w sezonie, którymi możemy później cieszyć się cały rok.
Suszone,
kiszone i mrożone – 3 sposoby na korzystanie z Mocy Polskich Warzyw
poza sezonem.
Suszenie
Suszenie to najstarsza metoda utrwalania żywności. Co
bardzo istotne, pozwala nie tylko
zachować smak warzyw, ale w wielu przypadkach nawet go potęgować! Taki efekt
jest
wszystkim znany np. z procesu suszenia grzybów. Aby korzystać z doskonałego
smaku
suszonych warzyw mamy do dyspozycji dwa rozwiązania. W pełni sezonu, kiedy
warzywa są najtańsze i najsmaczniejsze, suszymy je w domu (np. w piekarniku,
lub przy
użyciu suszarek elektrycznych) i wykorzystujemy kiedy tylko mamy ochotę. Jeśli
nie
wykazaliśmy się wystarczającą przezornością, możemy po prostu kupić suszone
warzywa.
Najważniejsze, żeby zwracać uwagę na kraj pochodzenia. Wybierajmy tylko polskie
warzywa.
Suszone warzywa można spotkać w różnych postaciach. Od całych, niewielkich
warzyw
(np. bób, fasolka szparagowa), pokrojonych w połówki (pomidory, papryka),
kostkę
(np. dynia, marchew, pietruszka), w płatkach (por, czosnek, pomidor) oraz w
innych formach.
Mrożenie
Mrożenie to jedna z najlepszych metod przechowywania
warzyw bez konieczności użycia
jakichkolwiek dodatków (soli, cukru, czy innych konserwantów). Ta forma
przechowywania
świetnie zachowuje kolor, strukturę, kształt, a także smak i zapach warzyw.
Mając do wyboru świeże polskie warzywa i mrożonki – wybierajmy
te pierwsze. Jednak poza sezonem, gdy w alternatywie mamy importowane warzywa,
które
maja za sobą długi transport – wybór mrożonek z polskich, zebranych w pełni
sezonu warzyw
wydaje się rozsądny. Nie tylko ze względu na smak, ale również wartości
odżywcze i tak
ważny w dzisiejszych czasach, patriotyzm konsumencki.
Kiszenie
Kiszonki to absolutnie pozycja obowiązkowa w naszych
zimowych jadłospisach. Kiszone
warzywa są nie tylko smaczne ale również wzmacniają nasz system odpornościowy,
wspomagają florę bakteryjną oraz trawienie. Produkty kiszone to naturalne
probiotyki.
Są bogate w witaminy A, C, E i K. Kiszonki są niskokaloryczne, a kwas mlekowy
pomaga
w utrzymywaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Na polskich stołach
królują ogórki i kapusta kiszona. Jednak w ostatnim czasie coraz popularniejsze
stają się
np. kiszone buraki, różyczki kalafiora, pieczarki, rzodkiewki, pomidory,
marchew
czy brukselki. Jeżeli obserwujecie mnie na Instagramie, to na pewno kojarzycie,
że jestem wielką fanką kiszonych warzyw, szczególnie w okresie jesiennym.
Kiszonki możemy robić w domu lub kupić już gotowe, wybierając
te z najlepszych (czyli polskich) warzyw. Pamiętajmy również, aby zwrócić uwagę
na naturalny skład kupowanego produktu.
Pieczony łosoś z suszonymi pomidorami i ze szpinakiem
Składniki:
na 3-4 porcje
ryba:
400 g filetu z łososia
sok z 1/2 cytryny
pieprz, sól
olej do smażenia
szpinak z suszonymi pomidorami:
200 g świeżych liści szpinaku
15 suszonych pomidorów z zalewy
1 szalotka
2 ząbki czosnku
sok z 1/2 cytryny
250 g gęstej śmietanki 36%
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
pieprz, sól
2 łyżki oleju z suszonych pomidorów do smażenia
ziemniaki hasselback:
10 średniej wielkości ziemniaków
4 łyżki oliwy z zalewy suszonych pomidorów
pieprz, sól, czerwona papryka - solidna szczypta
dodatkowo:
ulubiona surówka lub pomidorki koktajlowe do podania
1. Ziemniaki szoruję i osuszam. Każdego ziemniaka układam pomiędzy dwoma wykałaczkami i nacinam w cienkie paseczki, tworząc nacięcia w harmonijkę. Rozchylam ziemniaka i z pomocą pędzelka smaruję każde nacięcie oliwą z zalewy suszonych pomidorów, dodatkowo oprószam ulubionymi przyprawami. Ziemniaki układam w naczyniu żaroodpornym i piekę ok. 60 minut w 180 stopniach C. Grzanie góra - dół.
2. Filet z łososia myję, osuszam i kroję na mniejsze kawałki o szerokości ok. 8 cm. Rybę skrapiam sokiem z cytryny, nacieram solą i pieprzem.
3. Szpinak myję i osuszam. Na patelni rozgrzewam olej, podsmażam drobno posiekaną szalotkę. Następnie dodaję drobno posiekany czosnek, przesmażam składniki minutę i dorzucam szpinak. Skrapiam sokiem z cytryny, podgrzewam, aż straci swoją objętość. Na koniec dodaję posiekane pomidory, gałkę muszkatołową, gęstą śmietankę, pieprz i sól. Mieszam i duszę całość ok. 5 minut.
4. Rozgrzewam drugą patelnię (u mnie grillowa), za pomocą pędzelka smaruję ją olejem. Na rozgrzanym ruszcie smażę łososia ok. 3-4 minuty z każdej strony, następnie obracam na drugą stronę i kontynuuję smażenie 1-2 minuty.
5. Na talerze wykładam upieczone ziemniaki, obok układam pierzynkę z suszonych pomidorów i ze szpinaku, a na to kawałki łososia. Na rybę wykładam jeszcze pozostały szpinak i suszone pomidory. Serwuję z ulubionymi dodatkami.
Smacznego :)
„Moc Polskich Warzyw” to kampania sfinansowana ze środków Funduszu
Promocji Owoców i Warzyw, która powstała z inicjatywy Zrzeszenia
Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej. Obok ZPPRP, które
koordynuje program, udział w kampanii biorą: Krajowy Związek Grup
Producentów Owoców i Warzyw, Stowarzyszenie Producentów Pomidorów i
Ogórków pod Osłonami, Stowarzyszenie Malinowy Król, Stowarzyszenie
Branży Grzybów Uprawnych oraz Stowarzyszenie Czosnek Galicyjski.
Kampania Moc Polskich Warzyw jest sfinansowana ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
Cieszę się, że tu jesteś i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. Zapraszam do śledzenia mnie na
Facebooku,
Twitterze oraz
Instagramie. Jeżeli skorzystałeś z mojego przepisu zachęcam do wysłania zdjęcia potrawy na tysiagotuje@gmail.com . Zdjęcie za Twoją zgodą opublikuję w
galerii Czytelników na Facebooku.
0 comments:
Prześlij komentarz