W tym roku dość późno wzięłam się za dynie, które od miesiąca zalegały na balkonie.
Jednak kiedy tylko rozkroiłam pierwszą i największą, ważącą 5 kilogramów wiedziałam, że przygotuję z niej mnóstwo pyszności.
W głowie pojawiło się od razu kilkanaście pomysłów, nie mogłam się zdecydować czy mam zrobić ciasto, placuszki, zupę czy może dyniową granolę?
Zaczęłam od przygotowania purée z pieczonej dyni, które stoi teraz w lodówce i jest bazą do wielu smacznych dań.
Pozostałą część dyni, której nie przerobiłam na purée rozkroiłam i przygotowałam dzisiejszy makaron.
Jest to wersja lekka, wegetariańska, jeżeli chcecie możecie tutaj dodać np. filet z piersi kurczaka, swoje ulubione dodatki oraz przyprawy.
Danie jest naprawdę świetne, zwłaszcza kiedy dynia jest dobrze uduszona, przyjemnie miękka i doprawiona pod nasze smaki.
Składniki:
na 2-3 porcje
ok. 300 g makaronu tagliatelle (ew. spaghetti) +
1/2 szklanki wody z ugotowanego makaronu
ok. 300 g dyni
15 suszonych pomidorów z zalewy
1 czerwona cebula
1 duży ząbek czosnku
oliwa z oliwek/olej roślinny
1 łyżka masła
garść posiekanej natki pietruszki (opcjonalnie)
ser żółty
sól
świeżo mielony czarny pieprz
ulubione przyprawy do smaku
np. kurkuma, czosnek granulowany, zioła itp.
Z dyni usuwam nasiona i włóknistą część miąższu, obieram ją ze skóry i kroję w kostkę o grubości ok. 2 cm.
Cebulę i czosnek obieram i drobno siekam.
Suszone pomidory kroję w paski.
Na patelnię dodaję łyżkę masła i 2 łyżki oliwy z oliwek, mieszam, kiedy tłuszcze się połączą dodaję cebulę oraz czosnek, smażę na niewielkim ogniu 2-3 minuty.
Następnie dodaję pokrojoną dynię i smażę ok. 10 minut pod częściowym przykryciem, do momentu, aż dynia się zrumieni i stanie się miękka.
Na koniec dodaję suszone pomidory, kolejne 2-3 łyżki oliwy z oliwek oraz przyprawy do smaku.
Ja dodałam sporo soli, świeżo mielonego pieprzu, kurkumę dla lepszych walorów kolorystycznych oraz granulowany czosnek.
Całość razem podgrzewam jeszcze przez chwilę, następnie wyłączam grzanie pod patelnią.
Makaron wrzucam do wrzątku i gotuję zgodnie z instrukcja na opakowaniu.
Gdy makaron będzie al dente odcedzam go, przekładam na patelnię z dynią i w razie potrzeby podlewam niewielką ilością ugotowanej wody od makaronu, aby lepiej połączył się z całością.
Mieszam i przekładam na głębokie talerze.
Dodaję posiekaną natkę pietruszki oraz kawałki sera, od razu podaję.
0 comments:
Prześlij komentarz