Pijane żelki arbuzowe to nic innego jak malutkie galaretki z dodatkiem alkoholu.
Cały sekret tkwi w tym, aby galaretkę rozprowadzić w odpowiedniej ilości wody, przelać do małych foremek silikonowych i odstawić na kilka godzin do lodówki.
Odpowiednio gęsta galaretka po stężeniu będzie bardziej jędrna dlatego mój deser przypomina domowe żelki, a dodatek alkoholu sprawia, że świetnie odnajdzie się na letniej imprezie lub podczas spotkania z przyjaciółmi.
Żelki przygotowałam z orzeźwiającą galaretką arbuzową Winiary, ale jak chcecie możecie wykorzystać tutaj swój ulubiony smak.
Cały sekret tkwi w tym, aby galaretkę rozprowadzić w odpowiedniej ilości wody, przelać do małych foremek silikonowych i odstawić na kilka godzin do lodówki.
Odpowiednio gęsta galaretka po stężeniu będzie bardziej jędrna dlatego mój deser przypomina domowe żelki, a dodatek alkoholu sprawia, że świetnie odnajdzie się na letniej imprezie lub podczas spotkania z przyjaciółmi.
Żelki przygotowałam z orzeźwiającą galaretką arbuzową Winiary, ale jak chcecie możecie wykorzystać tutaj swój ulubiony smak.
Składniki:
2 galaretki arbuzowe Winiary
2 kieliszki wódki
250 ml gorącej wody
do ozdoby:
wiórki kokosowe
liście mięty
dodatkowe:
silikonowe foremki na lód
Galaretki rozpuszczam w gorącej wodzie, odstawiam do ostygnięcia i lekkiego stężenia.
Następnie dolewam do nich wódkę, mieszam i napełniam tężejącą galaretką foremki silikonowe.
Całość wstawiam do lodówki na ok. 4-6 godzin.
Gotowe żelki przed podaniem wykładam na talerz, posypuję wiórkami kokosowymi i ozdabiam miętą.
uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPrezentują się doskonale!! ;)
OdpowiedzUsuńJakie ładne:) Super pomysł!:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na przyjęcie:)
OdpowiedzUsuńAż strach prowadzić samochód po takich pysznościach
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :]
OdpowiedzUsuńdo tej pory upijałam tylko kupne żelki, ale takie domowe to super pomysł
OdpowiedzUsuń