Pomidory i mozzarella bardzo się lubią i wspaniale razem smakują.
Dziś przedstawiam pomysł na szybkie i smaczne śniadanie, które przygotujemy w 15 minut.
Takie śniadanie pozytywnie nastroi nas od samego rana, a po domu będzie roznosił się cudowny aromat zapiekanej bagietki.
Jednocześnie podobne kanapeczki na ciepło można serwować podczas wieczoru ze znajomymi czy też jako przekąskę na imprezie.
Składniki:
1/2 bagietki
2 pomidory
1 kulka mozzarelli
suszona bazylia
masło
sól morska
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni C.
Bagietkę kroję na małe kromki, każdą z nich smaruję masłem.
Na każdą kromkę układam plaster pomidora, przyprószam solą morską, następnie kładę plaster mozzarelli i posypuję suszoną bazylią.
Tak przygotowaną bagietkę przekładam na blachę i zapiekam w nagrzanym piekarniku przez ok. 6 - 8 minut, do momentu aż ser się rozpuści a bagietka będzie chrupiąca.
Po lekkim ostygnięciu od razu podaję zapiekanki w towarzystwie ulubionych dodatków takich jak sos czosnkowy czy ketchup.
Przepis zgłoszony do konkursu.
Uwielbiam takie zapiekanki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! <3 Proste a pyszne. :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, proste, pyszne i ponadczasowe, zawsze smakują :)
OdpowiedzUsuńPyszne, robię takie czasami :)
OdpowiedzUsuńSą świetne! Właśnie wczoraj na kolacje je jadłam :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają, aż czuje jak pachną:)
OdpowiedzUsuńaż wstyd się przyznać ale mozzarelli jeszcze nie jadłam nigdy :x
OdpowiedzUsuńPyszne! Uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńKurcze nic wegańskiego... szukam i szukam...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo, jestem wszystkożerna :)
Usuńmozarella w kulce,czyli taka w zalewie? czy taka,jaką daje się do pizzy?
OdpowiedzUsuńDla mnie mozzarella w kulce i mozzarella jaką daje się do pizzy to dokładnie to samo :) - no chyba, że ktoś używa już gotowej startej mozzarelli.
UsuńW tym przypadku chodzi o standardową kulkę sera mozzarella, którą można dostać w każdym sklepie.
Z tego co pamiętam ma ok 125 g czy 150 g :)
ja zawsze myślałam, że sie roznią. ta na pizzę (kupuję zawsze na wagę) jest twardsza i ciut żółta,a przede wszystkim bez skórki. a ta w zalewie jest z taką skórką i jest mokra taka, a kolor...biały. w smaku też mi się różnią.
OdpowiedzUsuńmoże tak: nigdy nie zapiekałam mozzarelli w kulce. dlatego dopytuje:) byc może efekt jest ten sam:)
dzięki:)
A to ja na odwrót: nigdy nie kupowałam mozzarelli na wagę, zawsze biorę tą pakowaną w zalewie :) i wykorzystuję ją zarówno do spaghetti, pizzy czy zapiekanek albo i sałatek :) po prostu dokładnie odsączam z zalewy, kroję i dodaję..pozdrawiam:)
Usuń